
Smog w Polsce to temat znany i nagłaśniany od lat. Sporo mówi się też o wprowadzaniu ustaw antysmogowych i postępującej wymianie „kopciuchów”.
Dlaczego więc nadchodząca jesień może przynieść zdecydowany zwrot w złym kierunku? Mogą to spowodować rosnące ceny energii, problemy z dostępnością węgla na rynku i galopująca inflacja.
PGG zrywa umowy
Inspiracją dla tego wpisu była wiadomość w Business Insider, iż Polska Grupa Górnicza w grudniu 2021 roku zerwała umowy ze wszystkimi odbiorcami energetyki cieplnej. Ma to prawdopodobnie związek z rosnącymi cenami węgla. Należy się spodziewać, iż nowe ceny dla odbiorców (a to między innymi miejskie spólki ciepłownicze w całej Polsce) będą znacznie wyższe.
Mogą wtedy wydarzyć się dwie rzeczy. Pierwsza to znaczny przyrost kosztów ciepła dla odbiorców finalnych, ale wymaga to zgody Urzędu Regulacji Energetyki Druga – utrzymanie cen i doprowadzenie już w większości nierentownych spółek ciepłowniczych na krawędź bankructwa. Dla klienta końcowego oznacza to dużo wyższe rachunki, albo problemy z dostawą ciepła.
Ogrzewanie sieciowe ogrzewa ok. 40% gospodarstw domowych w Polsce.
Ceny węgla
Ceny węgla na świecie od 2020 roku wzrosły ponad sześciokrotnie. Od dziesięcioleci nie osiągały takich poziomów. W sierpniu 2020 roku cena ARA wyniosła 50 USD/T dzisiaj to 340 USD/T. Ceny szybowały już w zeszłym roku, ale oczywiście do dzisiejszych rekordowych poziomów przyłożyła się wojna w Ukrainie.
Tylko w pierwszym kwartale 2022 węgiel podrożał o 26%. Według Polskiego Alarmu Smogowego od stycznia 2021 ceny węgla wzrosły w Polsce o 101%.
Ekogroszek kosztuje obecnie już ponad 3000 PLN/T. Jeszcze w 2020 było możliwe zapłacić mniej niż 1000 PLN/T.
Węgiel ogrzewa ok. 33% gospodarstw domowych w Polsce.
Ceny gazu
Gaz ziemny, czyli trzecie najpopularniesze źródło energii cieplnej dla gospodarstw domowych w Polsce kosztuje obecnie ponad 9 USD/Mbtu. Jeszcze dwa lata temu, ta wartość potrafiła spaść poniżej 1,6 USD/Mbtu. Ponad pięciokrotny wzrost. Wojna w Ukrainie ma oczywiście wielki wpływ na ceny gazu. Pamietajmy jednak, że w październiku zeszłego roku cena gazu bez wpływu wojny potrafiła osiągnąć 6,3 USD/Mbtu.
Reakcja konsumentów, a smog w Polsce
Co to wszystko znaczy? Można się spierać o przyczyny sytuacji czy długofalowe rozwiązania. Wszystko wskazuje, że w najbliższy sezon grzewczy wejdziemy z rekordowymi cenami energii cieplnej. Wiele wskazuje również, że wejdziemy z dawno nie widzianymi poziomami inflacji.
Czyli – z jednej strony będzie nas kosztowało coraz więcej, by było nam ciepło. Z drugiej – nasze pieniądze są coraz mniej warte. Dla wielu ludzi będzie to poważny problem bytowy, a w takich sytuacjach myśli się krótkoterminowo. Jeśli spalę to drewno w kominku, zamiast kupić ekogroszek to stać mnie będzie na owoce dla moich dzieci. Może będzie nam się gorzej oddychać, może kiedyś nam to ,,trochę” zaszkodzi, ale dzisiaj nie będziemy głodni. Trudno jednoznacznie potępić takie zachowanie.
Smog w Polsce w 2022 roku – co robić?
Nie mam dobrego rozwiązania. W kwestii przyczyn takiej sytuacji – nie chce się tu rozwodzić na tematy polityczne, wystarczy tego w sieci bez moich trzech groszy.
Pamiętajcie tylko o tym, że smog jest egalitarny. Roznosi się w powietrzu i dotyka nas wszystkich, a najbardziej najmłodszych. Rada z mojej strony – zaopatrzcie starsze dzieci w maski przeciwsmogowe, a jeślii macie w planach spacery z najmłodszymi – zapraszamy do naszego sklepu. Dzisiaj te produkty są dostępne. W październiku możemy się wszyscy obudzić w bardzo zadymionej rzeczywistości.